czwartek, 28 sierpnia 2014

11.Kosmetyczne denko miesiąca ;)

Hej ;)
Na początku dziękuję wam za liczne komentarze pod poprzednim postem, cieszę się że są osoby którą czytają moje posty i doceniają wkład pracy jaki wkładam w stworzenie takiego posta  :*

Uff dziś pogoda nieco się polepszyła, w porównaniu do poprzednich dni gdzie cały czas padał deszcz było stosunkowo ładnie, co oczywiście bardzo mnie cieszy bo mogłam porobić coś na polu pobawić się z królikiem Zuzy pójść na spacer z psem itd ;)
Wczoraj byłam u alergologa i jak zwykle spędziłam pół dnia w kolejce, zawaliłam sobie sprawę przez anginę która wzięła mnie w lipcu o teraz co tydzień muszę się męczyć i jeździć na odczulanie :P

Ale przejdę do tematu posta, w przeciągu całego miesiąca sierpnia udało mu się zużyć kilka kosmetyków na których to temat chciała bym się dziś opowiedzieć i przedstawić wam moje spostrzeżenia na temat poszczególnych kosmetyków ;)

Aa więc...


1. Pianka myjąca na zimę AVON-SOLUTIONS- może i sierpień to nie zima ale po gwałtownej zmianie pogody ze słonecznej na wietrzną moja skóra twarzy zaczęła się strasznie złuszczać zwłaszcza w strefie T, dlatego w pogotowiu zaczęłam używać tego produktu bo zawsze w zimie sprawdzał się idealnie- tak było i teraz, skóra po myciu jest nawilżona i przy regularnym używaniu możemy na prawdę zauważyć poprawę kondycji naszej skóry, jak najbardziej polecam ! ;)
2. Venita Regenerujący krem do rąk Arctic Natural Care- jako że borykam się z problemami atopowej alergicznej skóry nawet w lecie używam bardzo dużo regenerujących i nawilżających kremów do rąk- to co w nim polubiłam to zapach i działanie nawilżające które na prawdę praktycznie od razu dało się zauważyć :)
3. Emulsja do skóry neoviderm- może i nie jest to jakiś tani specyfik bo za 100ml zapłaciłam jakieś 32zł to przy zaczerwienieniach skóry wywołanych np promieniami słonecznymi nadawał się idealnie, świetnie koił skórę, dość szybko się wchłaniał a do tego na prawdę łagodził zaczerwienienia i spowalniał proces schodzenia skóry który u mnie w lecie zachodzi niestety bardzo często, również bardzo polecam ;P
 

4. Wellness Beauty Duschpeeling Orange&Granatapfel- ten mini produkt zakupiłam w Rossmannie i byłam na prawdę miło zaskoczona zapachem i działaniem złuszczającym, oceniam na na prawdę duży plus ! :)
5. Krem BB od Garniera jego używam już bardzo długo i to nie było moje pierwsze opakowanie, na moją korzyść nie podkreśla suchych skórek i nawet nawilża, a cena jest bardzo przystępna :D



6. Perfum Avon Scentini Rose Fizz- Ten perfum polubiłam za świeży letni zapach, nie przytłaczał i właśnie idealnie nadawał się na lato :P
 

Na koniec jeszcze dwa produkty z Avonu: Balsam do ciała o zapachu perfumy Incansessence która z resztą jest jedną z moich ulubionych oraz glicerynowy krem do rąk i paznokci- dwa dobre nawilżacze i po prostu tyle w temacie ! :D

Nie wiem jak to się stało ale w sierpniu nie zużyłam żadnego kosmetyku który mogla bym uznać jako bubel i niewypał ;) Oby tak dalej :D

A jak prezentują się wasze sierpniowe zużycia? :)
A może miałyście któryś z tych produktów?

Póki co  lecę, papa :*




wtorek, 26 sierpnia 2014

10. New handbag ;P

Hej :*
Długo mnie tu u was nie było :(
Ostatnio mam bardzo dużo zajęć a od września jeszcze więcej ;/ Prawdopodobnie lekcje prawie codziennie od 7.10 mniej więcej do 16... Czyli z moich obliczeń wynika że wstawać będę musiała koło 5 żeby zdążyć na autobus a po powrocie ze szkoły koło 18 będzie nauka i koło 21 spanie żeby do tej piątej rano wyspać się w miare ;// Ale widzę też plusy :D Wczoraj mieliśmy w szkole spotkanie z rodzicem poznaliśmy wychowawce no i wiadomo kolegów i koleżanki z klasy, u mnie na techniku żywienia w 1CT jest 9 chłopaków i aż 24 dziewczyny :D Już mogę powiedzieć że jest kilka na prawdę fajnych osób a reszta się okaże po pierwszym września :)

Teraz gdy pogoda nie dopieszcza za oknem ciągle pada deszcz i nawet w domu daje się odczuwać to zimno coraz częściej udaje się na strych w poszukiwaniu jakichś rzeczy starych ubrań które mogę jakoś użyć lub przerobić, lubię się bawić w coś takiego kiedy doskwiera mi nuda ;)
No i patrzcie co znalazłam ostatnio ! ....


Strasznie przypadła mi ta torebka do gustu, gdy zapytałam mamę dlaczego ta torebka leży na strychu mama powiedziała że wtedy kiedy ją tam kładła była nie modna :D Jak dla mnie świetna ! :P nie jest za duża i doskonale pasuje do eleganckich outfitów, do tego jeszcze mama powiedziała że to torebka skórzana i lata temu gdy ją kupiła kosztowała majątek także myślę że mi sługo posłuży :D


P.S Także tak jak mówię od września pewnie będę tu bywać rzadziej :( Ale póki co nie ma co gdybać wszystkie zaległości w wolnej chwili od razu będę nadrabiać :))

Do następnej , buziaki ! :*

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

9. Kosmetycznie - czyli miłe zaskoczenie ;)

Hej :)
 Ale ten czas leci, dziś już mamy 18 sierpnia, muszę powoli zacząć się oglądać za przyborami szkolnymi itp :P Pogoda się nam niestety zepsuła, wieje chłodny wiatr, bardzo mało słońca, nie sprzyja to mojej naturze bo jestem wtedy bardzo leniwa :D
Nie pisałam do was kilka dni ale to z uwagi na to że np. 15 sierpnia miałam gości potem pojechałam do siostry a 16  sierpnia mój M zabrał mnie na wycieczkę niespodziankę na cały dzień do Zamościa, Szczebrzeszyna i do Roztoczańskiego Parku Narodowego, pogoda niestety nie sprzyjała robieniu zdjęć bo przez dłuższą część dnia pokrapywał deszcz a wczoraj wybrałam się na rowerową przejażdżkę z kuzynem i koleżanką, wykorzystuję sierpień do maksimum :)

Ale przejdźmy do meritum sprawy :P
Chciałam się z wami dziś podzielić recenzją kosmetyku który bardzo przypadł mi do gustu.
Nie wiązałam z nim jakichś większych nadziei, wzięłam ten płyn do kąpieli siostrze bo mój ulubieniec z avonu się skończył :D

Mówię to o płynie do kąpieli Luksja Creamy rose petals&milk protein
Niestety nie pomyślałam o tym wcześniej i wyrzuciłam opakowanie a teraz naszło mnie żeby się z wami podzielić opinią na temat tego kosmetyku i z uwagi na to niestety nie miałam już jak zrobić zdjęć, posłużę się więc zdjęcie z Google grafiki ;p


Produkt na prawdę zadziwił mnie, oczywiście na plus, to co na początku wzbudziło mój zachwyt to zapach, dość intensywny, różany, ale to nie wszystko, zapach unosił się w łazience przez cały dzień. Kolejny plus jaki zauważyłam to to że na prawdę dobrze się pieni wystarczy kilka kropel a mały całą wannę piany, czyli to co lubię  najbardziej haha :D Niekiedy zdarzało się że płyny do kąpieli strasznie wysuszały moją i tak silnie wysuszoną skórę a z tym płynem było całkowicie inaczej, pozostawił skórę taką aksamitną i sprawiała wrażenie na prawdę dużo bardziej nawilżonej. Kolejna informacja która cieszy to to że jest to aż 1000ml a pieniądze jakie moja siostra wydała na ten płyn to śmieszne grosze w porównaniu do innych płynów bo akurat był w pomocji, ogólnie wiem że nie kosztuje wiele ponad 8zł ;)
Minusów jak do tej pory się nie doszukałam więc zmieniam mojego dotychczasowego ulubieńca jeśli chodzi o płyny do kąpieli ;) Na pewno nie długo zaopatrzę się w kolejne opakowanie tego pięknie pachnącego płynu :D Jeśli chciała bym dać temu produktowi punkty to stanowczo 10/10 :P

A wy macie jakiś ulubiony płyn do kąpieli? ;)


czwartek, 14 sierpnia 2014

8. Nike bag ;)

Hej ;)
Ale jestem dzisiaj jakaś wymięta :D Cały wczorajszy dzień spędziłam od 8 rano do 22 wieczorem w Rzeszowie, dużo się o chodziłam ale prawie wszystko co miałam do załatwienia, załatwiłam :P
Wróciłam do domu mega zmęczona, padłam na łóżko i przespałam całą noc i nawet nie słyszałam nocnej burzy za oknem :D
Dzień jednak spędziłam bardzo pozytywnie rano poszłam do mojej szkoły do której będę chodzić od września potem przyjechała Zuza poszłyśmy na rzeszowski Rynek, potem do lekarza , do Galerii Rzeszów i do Trzebowniska odwieźć Zuzę autobusem, potem z powrotem na Rzeszów i wieczorem spotkanie z moim M. :*

A dzisiaj pogoda senna, jutro święto, a w sobotę może jakiś wypad z M ;)
I takim o to sposobem wakacje lecą błyskawicznie, jeszcze tylko dwa tygodnie i Witaj szkoło ! :D

Przy okazji tego że miałam ze sobą Zuzę nie mogło się obyć bez zdjęć :D Pochwalę się więc wam moim nowym nabytkiem jakim jest czarna torba Nike zakupiona specjalnie z myślą o nadchodzącym roku szkolnym :P Do tego Bluzeczka w paski z rękawkiem 3/4 która świetnie nadaje się  na chłodniejsze dni zakupiona jakiś czas temu w H&M oraz spodnie, które są jednymi z moich ulubionych i widzicie je pierwszy raz :P




Pogoda niestety była bardzo nieprzychylna jeśli chodzi o robienie zdjęć, aura na polu bardzo szara i praktycznie cały czas padał deszcz, raz mocniej raz tylko pokropywał ale jednak padało cały czas ;/

 
 Torba- Nike 
Spodnie- priv sklep 
Buty- American
bluzka- H&M

Na koniec jeszcze w drodze powrotnej od lekarza uwieczniłyśmy rzeszowski kolorowy most mieszczący się między ulicą Naruszewicza a ulicą Warzywną :D
Nocą wygląda bardziej spektakularnie bo jest cały oświetlony ale ogółem też wygląda całkiem ładnie ;)


Teraz nadszedł czas na dalszą część sprzątania przed jutrzejszym świętem także lecę, pa :*

czwartek, 7 sierpnia 2014

7. Radawa part one ! :D

Hej ;)
Jest lepiej, psychika podbudowana, nowe przemyślenia w głowie zostały a ja idę do przodu ! :D
Ostatnie dni spędzam dość aktywnie jak nie pomagam w domu  to spotykam się z kuzynką, wczoraj spędziłam dzień z kuzynem i koleżanką zabraliśmy go na lody a i tak unosił się honorem i nie chciał żeby za niego zapłacić chociaż byłyśmy mu to winne ;/ :D Chwilę spędziliśmy na placu zabaw, tak nas kuzyn zakręcił na karuzeli że do teraz jak o tym pomyślę to robi mi się nie dobrze :D A po powrocie do domu wieczór spędziłam znowu z kuzynką :P

Właśnie dzisiaj zgrałam sobie z telefonu Zuzy zdjęcia z wycieczki do Radawy ;)
Nie wiedziałam o istnieniu takiego fajnego miejsca tutaj na podkarpaciu, na początku myślałam że woda jak woda ale dopiero jak tam spędziłam pół dnia zobaczyłam że to faktycznie świetne miejsce na odpoczynek, place zabaw dla dzieci, nie jest głęboko dzieciaki bez problemu mogą się pluskać w wodzie, dodatkowym plusem jest obecność drzew czyli co za tym idzie można spokojnie odpocząć w cieniu, czego na wielu plażach niestety brakuje :P
Radawa znajduje się niedaleko Jarosławia i Przeworska  także wszystkim polecam jakby ktoś kiedyś był w pobliżu i miał ochotę się wybrać :)

Oczywiście ja większość czasu spędziłam na odpoczynku w cieniu i przyglądaniu się zabawom Emilki ale też i pluskałam się w wodzie z dzieciakami bo pogoda dopisała, wypad jak najbardziej zaliczam do udanych :)

A teraz pokaże to co udało mi się sfotografować moim telefonem więc jak się domyślacie jakość nie jest najwyższej klasy :D
No ale cóż trzeba się cieszyć z tego co się ma, pamiątka jest ;)



 Wiadomo jak to nad wodą nie może zabraknąć zamków z piasku :D


 Emilka- prze słodki dzieciak ! :D <3

 To zdjęcie to już autorstwo Emilki :D Po pół godzinnym ślęczeniu z telefonem cioci nad odbitą łapą  ten mały detektyw wymyślił że ta łapa to na pewno ślad niedźwiedzia :D Ten mały brzdąc umie rozbawić człowieka do łez :D <3

Czas spędzony jak najbardziej pozytywnie :)

P.S Nie przeprosiłam was jeszcze za kolejną dłuższą nieobecność na blogu, musiałam ogarnąć myśli :)
Jak dobijemy do 100 obserwatorów to zorganizuje dla was jakiś konkurs :*

Pa :*


piątek, 1 sierpnia 2014

6. I reset my brain .

Hej :)
Dzisiaj kolejny dzień spędziłam na kontemplacji, ostatnio bardzo dużo myślę.. Myślę choć nie chce myśleć...
Myślę za dużo i zbyt intensywnie.. Tak wiele myśli przechodzi ciągle przez mój mózg, zaprzątam sobie głowę każdą najmniejszą błahostką mimo że wcale nie chce myśleć .. Wydaję mi się że to wszystko przez codzienną wakacyjną nudę, im więcej mam czasu tym więcej myślę a myśląc zbyt intensywnie, przez moją głowę przechodzi milion myśli na minutę.

Kiedy przychodzi taki czas że chcę się zresetować, najlepiej działa na mnie czytanie artykułów,postów z przemyśleniami, i tak było właśnie ostatnio kiedy natrafiłam na ten post : [KLIK] na blogu Finewhatev ;)
W ekspresowym tempie zaczęłam zastanawiać się nad tym co znalazło się w poście u Justyny, i ta myśl nie opuszczała mojej głowy aż do dziś.

Who Am I ? Kim ja jestem? Rozmyślałam nad tym dziś podczas wieczornego spaceru na żwirownie. Siedziałam tam i rozpatrując konkretne sytuacje z różnymi osobami w tle cały czas dochodziłam do wniosku że za każdym razem jestem kimś innym, za każdym razem pokazuje nowe "JA". Każdy napotkamy przeze mnie człowiek wywołuje we mnie odmienne uczucia... Właśnie od dwóch dni siedzi mi w głowie to pytanie KIM JESTEM? Otóż na dzień dzisiejszy nie wiem kim jestem.. Wiem tyle że miotam się po tym szarym świecie wśród szarych ludzi i sama nawet nie do końca wiem czego od życia chce .. :P



Przepraszam za chaos w poście ( taki chaos w poście jak i w głowie ) , nie do końca wiedziałam jak wam to przekazać, a chciałam podzielić się tym co myślę, co czuje... :P

Do następnej ! <3